Dlaczego warto dyskutować…

Przyjemność obcowania z tekstami kultury zdecydowanie zwiększa się, jeżeli możemy ją podzielić z innymi. Poza tym wrażenia po lekturze dobrej książki, obejrzeniu mocnego filmu czy spektaklu teatralnego żyją w nas dłużej, jeżeli utrwalimy je dyskusją. Mało tego, możemy wówczas poszerzyć nasze spostrzeżenia i wnioski, otwierając się na zaskakujące czasami kierunki interpretacji naszych dyskutantów.


Jak działamy…

              DKK w Ekonomiku tworzy grupa osób, które maja potrzebę głębszego doświadczania rzeczywistości, co możliwe jest właśnie dzięki obcowaniu ze sztuką. Skład uczestników zmienia się. Co jakiś czas żegnamy maturzystów, cieszymy się z kolei z przyłączających się do naszego grona uczniów klas pierwszych. Bywa, że współpraca rozwija się regularnie przez całe cztery lata ( w przyszłości mamy nadzieję – pięć lat), zdarza się jednak, że klubowicze pojawiają się incydentalnie, czyli wówczas, gdy skusi ich dana propozycja filmowa lub książkowa.

W klubie panują demokratyczne zasady. Nie mamy „listy lektur”. Każdy ma możliwość zgłoszenia własnej propozycji książkowej lub filmowej, wspólnie dyskutujemy nad ostatecznym wyborem. Zależy nam na otwieraniu się względem własnych poglądów, upodobań. Dzięki temu uczeń może stać się dla nauczyciela przewodnikiem po świecie pasji i  potrzeb ludzi młodych, pokazywać ich perspektywę. To cenne „odwrócenie ról”, które nie zawsze możliwe jest do zastosowania w przeładowanym programie lekcji…


Nasze preferencje literackie, filmowe i teatralne…

Wachlarz tematyczny omawianych tekstów kultury jest bardzo szeroki. Sięgamy po klasykę usankcjonowaną kanonem ( Singer, Bułhakow, Iwaszkiewicz, Orwell), po literaturę popularną o różnej proweniencji gatunkowej ( Brown, Linke, Sapkowski, Zuskind, Kuczok), eksperymentujemy z propozycjami DKK lokalnych bibliotek ( F. Zawada: „Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek…”). Wśród dzieł filmowych znalazły się: „Boże ciało”, „ Dwunastu gniewnych ludzi”, „Amy”. Sztuki teatralne: „Hamlet”, „Zemsta”.


Spotkania tradycyjne i te w reżimie sanitarnym…

Tradycyjne spotkania odbywają sie w szkole, przez jakiś czas była to sala polonistyczna, później biblioteka ( i tam pewnie pozostaniemy…). Zawsze jest kawa, herbata, słodki poczęstunek, bo przecież wysiłek intelektualny wymaga odpowiedniej dawki kalorii. Nikt nie jest zmuszany do wypowiedzi, można po prostu słuchać… ewentualnie konsumować:) Aczkolwiek zwykle każdy chce coś wtrącić do dyskusji.

Pandemia nie ograniczyła naszych spotkań. Organizowaliśmy je online. Niezwykle cennym doświadczeniem z perspektywy nauczyciela była możliwość zobaczenia  uśmiechniętych twarzy klubowiczów, którzy nie mieli oporów przed włączeniem kamerek. Poza tym „kolejka do mikrofonu” –  zjawisko bezcenne, które na długo dodawało skrzydeł… Na tych skrzydłach jeszcze długo  można było się unosić ponad szarą rzeczywistość lekcji zdalnych…


Kilka ciekawych wypadów

Jako osoby łaknące kultury staramy się odwiedzać miejsca z nią związane. Dwukrotnie gościliśmy w krakowskim TEATRZE STU, by w tym szczególnym miejscu podziwiać niezwykle atrakcyjne inscenizacje „Hamleta” i „Zemsty”. Udało nam się również pojechać do katowickiej NOSPR ( jedna z najnowocześniejszych filharmonii na świecie) na koncert muzyki filmowej.

Do ciekawych przedsięwzięć można również zaliczyć  spotkanie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chrzanowie. Głównym celem było tu skonfrontowanie dwóch klubów – naszego i DKK z libiąskiego Zespołu Szkół. W efekcie wywiązała się interesująca dyskusja na temat twórczości G. Herlinga – Grudzińskiego. W ten oryginalny sposób uczciliśmy ustanowiony przez Sejm Rok Grudzińskiego.


W przyszłości

Spragnieni jesteśmy spotkań w realnej rzeczywistości. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o te ciasteczka i kawę:) Ważne jest wspólne siedzenie przy stole, patrzenie sobie w oczy, spontaniczne reakcje ( bez czekania na mikrofon), atmosfera biblioteki… Cóż tu więcej pisać… Każdy wie.. Marzą nam się również częstsze wyjazdy, obcowanie z kulturą w świątyniach sztuki: kinach, teatrach, filharmoniach, bibliotekach… Wszystko przed nami.


Jubileuszowa działalność Dyskusyjnego Klubu Kulturalnego

„Minimum 60 minut miesięcznie poświęconych kulturze” – wrzesień

Co prawda szkolny DKK swój początek datuje na długo przed nastaniem roku jubileuszowego, z racji tej wyjątkowej okazji jego członkowie również włączyli  się w obchody pod hasłem: „Minimum 60 minut miesięcznie poświęconych kulturze”. Poczyniono zatem zobowiązanie, by spotykać się częściej i regularnie.

               Wrześniowemu spotkaniu towarzyszyła egzystencjalna zaduma nad labiryntem ludzkiego życia – zatem błądziliśmy po zakamarkach surrealistycznej przestrzeni, dyskutując o słynnym „Procesie” Franza Kafki. Tradycyjnie nasze refleksje sięgały szeroko rozumianej współczesności – okazało się bowiem, iż tzw. „sytuacja kafkowska” świetnie nadaje się do definiowania naszych obecnych zmagań  z absurdami biurokracji, machiny bezdusznego prawa oraz i innymi egzystencjalnymi bolączkami.

               Frekwencja podczas spotkania jest powodem do dumy. Dołączyło kilku nowych Klubowiczów, również z klas pierwszych, co bardzo cieszy, ponieważ zajęli oni puste miejsca po ubiegłorocznych czwartoklasistach.


Jubileuszowa działalność Dyskusyjnego Klubu Kulturalnego

„Minimum 60 minut miesięcznie poświęconych kulturze” – październik

               Tym razem przedmiotem dyskusji był film. „Hotel w Rwandzie” Terry’ego George’a to oparta na faktach historia niejakiego Paula Rusesbaginy, który odegrał rolę bohatera podczas najbardziej krwawego dramatu Afryki, znanego jako Ludobójstwo w Rwandzie.

               Zastanawialiśmy się, skąd się biorą tendencje rasistowskie, czy obecnie zmagamy się z przejawami nietolerancji, dlaczego w ludziach jest tyle skłonności do zła i bestialstwa.

               Frekwencja podczas spotkania znowu nie zawiodła. Liczymy, że z każdym spotkaniem Klubowicze będą coraz bardziej ze sobą zintegrowani, a co za tym idzie, ubocznym efektem intelektualnych dyskusji będą tak bardzo pożądane relacje towarzyskie…